Czasami ogarniają mnie trudne emocje. Mam kilka sposobów na ich regulację, a jednym z nich jest spacer z aparatem. Ostatnio wyszedłem z domu o 21, kiedy już zaczynało być ciemno. W nocnym mieście czułem się prawie niewidzialny. Mogłem przystanąć pod drzwiami, przy nieoświetlonym murze i obserwować ludzi, przestrzeń i ich interakcje. Uwielbiam takie momenty.
Subscribe
0 komentarzy
najstarszy