Dlaczego w tym kraju mówią takim językiem lub takimi językami? Co sprawia, że miasto wygląda tak, a nie inaczej? Jaką mamy wspólną historię?
Zauważyłem, że zupełnie inaczej zwiedza mi się kraj (miasta), o których coś wiem. W Tallinie zachwyciło mnie połączenie starówki (miks bardzo pięknie odnowionych kamienic i takich trochę zaniedbanych, raczej niewiele ludzi, mniej niż np. w Krakowie restauracji i sklepów z pamiątkami ), z nowoczesnymi centrum z wysokimi szklanymi budynkami, starymi budynkami z czasów radzieckich oraz z dzielnicą, gdzie drewniane wille mieszają się z nowymi, wkomponowanymi w otoczenie budynkami. A to wszystko w otoczeniu sporej ilości zieleni i na brzegu morza.
Dopóki nie przeczytałem w kilku źródłach o losach Estonii na przestrzeni wieków to dziwił mnie trochę ten miks. Po nadrobieniu lekcji historii wszystko nabrało sensu.
Najbardziej z Tallina zapamiętam (oprócz wspólnego czasu z synami) Linnahall, opuszczoną halę widowiskowo-sportową zbudowana na Igrzyska Olimpijskie w Moskwie w 1980 roku.
A z historii Estonii zapamiętam, że ten kraj w pełni był niepodległy tylko w dwóch okresach, od 1918 do 1940 roku, oraz teraz, od 1981 roku.
Inspiracja
Wizyta w Tallinie