Rozwój jest trudny, wymaga wysiłku i nie mogę oczekiwać, że będę miał wtedy stan flow (przepływ). Wiem o tym i jednocześnie często jednak jestem zawiedziony, że nie wpadłem we flow kiedy zaplanowałem aktywność rozwojową.
Mihaly Csikszentmihalyi zdefiniował flow jako stan między satysfakcją a euforią, wywołany przez maksymalne zaangażowanie w wykonywane zadanie.
Wydaje się, że powinno to działać przy uczeniu się, prawda? Otóż „aby osiągnąć stan flow, musimy znaleźć równowagę pomiędzy posiadanymi kompetencjami a poziomem trudności zadania.”
Kiedy czegoś się uczę nie mam jeszcze kompetencji, które pomogą wpaść mi w stan flow. Kiedy się uczę chcę stosować celową praktykę pod okiem eksperta (deliberate practice, koncept opisany między innymi w książce „Droga na szczyt” Andersa Ericsson), która wymaga wysiłku!
Flow jest możliwy częściej w obszarach, w których zainwestowano energią w celową praktykę pod okiem eksperta i zdobyto potrzebne kompetencje.