[[Hedonistyczna adaptacja]] i [[habituacja]] – te dwa procesy sprawiają, że przyzwyczajamy się do tego co mamy i przestajemy zauważać rzeczy, które nas wcześniej cieszyły.
Do tej pory postrzegałem to przez pryzmat kupowania nowych rzeczy i wzrostu wynagrodzenia. Nowy komputer cieszy najbardziej przed jego zakupem. Miesiąc po odpakowaniu jest już elementem codzienności. Zwiększenie zarobków o 10% jest widoczne przez parę pierwszych miesięcy, a potem dodatkowe środki znikają w codzienności.
Po przeczytaniu książki [[Wystarczająco Dobre Życie]] zdałem sobie sprawę, że podobnie jest w relacjach.
W książce jest fragment, który mówi o tym, że „w długotrwałych związkach partnerzy mają coraz mniejsze pole do wzajemnego nagradzania się i coraz większe pole do ranienia się.” Komplement tysiąc razy powtórzony pozostaje niezauważony jako pozytywne wydarzenie. Ale niewypowiedziany może być powodem przykrości.
Warto o tym pamiętać i niezmiennie przypominać sobie o tysiącach małych dobrych rzeczach, które są w relacji, nawet jeżeli są powtarzane po raz n-ty. Dla mnie praktyka wdzięczności jest narzędziem do przypominania sobie o tym co dobre, nawet jeżeli jest już świetnie znane i oswojone.
Inspiracja
„Wystarczająco dobre życie” Ryszard Kulik