Co napiszesz do przyszłej wersji siebie?
Piszę do Ciebie list w piątek rano, a nie tak jak zwykle wieczorem. Robię mały eksperyment, sprawdzając, jak to wpłynie na tematy, które poruszam w listach do Ciebie, jak mi się będzie je pisało oraz czy będzie widać wpływ na zmianę sposobu układania myśli. Na razie największa różnica jest taka, że piszę w porannym słońcu, słuchając ptaków za oknem i wiertarek z pobliskiej budowy (zakładam słuchawki, jednak lepiej się pisze bez dźwięku borowania), popijając gorącą czarną (obowiązkowo czarną!) kawę. Nie będę ukrywał: nastawia mnie to pozytywnie do dnia.
Dowiedz się więcej »Co napiszesz do przyszłej wersji siebie?